Zastanawiałeś się może kiedyś nad swoją śmiercią? Możliwe, że nie – nie zmienia to faktu, że w sieci Twoja obecność może pozostać długo po Tobie. Google pomyślało o swoich użytkownikach i zaoferowało specjalne narzędzie, które umożliwia całkowite usunięcie Twojej aktywności w ramach profili serwisu.
Google stworzyło narzędzie, przez które możemy ustalić okres nieaktywności naszego konta (3, 6, 9 lub 12 miesięcy), po którym cała aktywność naszego konta znika. Rozwiązanie to obejmuje nie tylko samo skasowanie konta, ale także:
- powiadomienie krótki okres przed wygaśnięciem konta,
- ustawienie okresu oczekiwania
- powiadomić najbliższych i udostępnić im dane
- włączyć opcje usunięcia konta po okresie nieaktywności
Narzędzie managera nieaktywnych kont jest jednym z pierwszych przejawów na zlewanie się rzeczywistości wirtualnej z realną. Dotychczas wiele ludzi nie myślało co stanie się z ich kontami, danymi, informacjami, zdjęciami czy filmami – wiązało się to z faktem funkcjonowania w rzeczywistości internetowej bardziej anonimowo, pod nickami, maile czy komunikatory były elementem zabawy. Aktualnie praktycznie większość użytkowników sieci coraz mniej skrywa swoją tożsamość – korzystając z serwisów społecznościowych pod imieniem i nazwiskiem, używanie kont bankowych w sieci, publikacje CV i referencji.
Lol, nie wiedziałam, że zlikwidowanie śladów swojej bytności w sieci jest w jakikolwiek sposób możliwe-,- Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że wystarczy jedno magiczne narzędzie wujka googla i wszystko zniknie-,-
To dotyczy tylko konta Google i wszytskich mu podległych 🙂 W sieci o nas nie zniknie raczej nic w ramach tej „usługi”.
na wspieram.to można zobaczyć mnóstwo różnych pomysłów na aplikacje, również związane z mediami społecznościowymi 🙂 wszystko oparte na crowdfundingu więc polecam przejrzeć 🙂 a co do tego co napisałeś to jest super wykład Adama Ostrowa o „życiu po życiu” w internecie, jest na yt i TED 🙂
Bardziej przydała się aplikacja, która udostępniła by tylko moim bliskim informacje o kontach bankowych i kredytach. Później ktoś umiera i loteria wziąć spadek (i być może spłacać długi). Kiedyś słyszałem o kobiecie co odziedziczyła parę milinów do zapłaty w US po ojcu:D
Na szczęście w PL jest to nieco mądrzejsze, bo masz możliwość odziedziczenia spadku, gdzie długi nie mogą przekroczyć wartości spadku. Czyli, czy bierzesz czy nie – max. wyjdziesz na zero 😀
Ciekawe. Dbam o swoją prywatność, nie mam prawdziwych kont na fb czy nk.
Ciekawa sprawa.
Na Facebooku istnieje możliwość nadania statusu „In Memoriam”. To oczywiście coś innego niż rozwiązanie opisane tutaj, ale pokazuje, że serwisy internetowe nie uciekają od tego tematu. Więcej: https://www.facebook.com/help/contact/305593649477238