Masz problem z wymyślaniem tematów, a czasami po prostu brak Ci zapału do nowego postu, być może niezły wpis umyka Ci spod klawiatury? Sam niejeden raz tak miałem, więc wiem jak trudno jest zabrać się do pisania, nawet mając skuteczną strategię content marketingu – jak temu zaradzić? Dziś opiszę doskonałe narzędzie, które może Ci pomóc sprawnie zaplanować swój content marketing.
Mowa o Planie wydawniczym bądź harmonogramie publikacji, który usprawnia planowanie, tworzenie oraz publikowanie treści. Ogólnie odwołuje się do wprowadzenie pewnego rodzaju cykliczności w kontekście treści. Mając serwis na pewno jesteśmy w stanie opracować ogólny zarys harmonogramu udostępniania pewnego rodzaju contentu, dzięki czemu jego tworzenie będzie skuteczniejsze.
W książce Treść jest kluczowa. Jak tworzyć powalające blogi… przedstawiono bardzo ambitny, i wymagający harmonogram. Obejmuje on następujące okresy czasu:
- codziennie
- co tydzień
- co miesiąc
- co kwartał
- co pół roku
- co rok
Skrótowo określono to 1-7-30-4-2-1, choć ja wolę bardziej konsekwentną wersję: 1-7-30-90.
W pierwszym cyklu – codziennym, proponuje się między innymi: uaktualnienie profilu społecznościowego, lekturę informacji ze źródeł naszej branży, odpowiedź na komentarze.
Drugi cykl, raz w tygodniu: co najmniej 1 (lub więcej) wpisów na blogu, krótki film wideo, artykuł poradnikowy how-to, aktywność na forach tematycznych, uaktualnienie najważniejszych stron i działów Twojego serwisu. Punkt odnośnie video i uaktualniania stron serwisu wydaje mi się lepszy w okresie miesięcznym, ale to zależy to od profilu i zasięgu działalności.
Raz w miesiącu: głębszy merytorycznie artykuł na podstawie wnikliwej analizy tematu, nowy newsletter, krótki film wyższej jakości niż w cyklu tygodniowym, podkast dzwiękowy, prezentacja PowerPoint, godzinne spotkanie offline branży, wpis na innym blogu lub serwisie, webinarium, studium przypadku. To również bardzo pracochłonny plan, i jak na serwisy o mniejszym rozmachu może przytłaczać pracą.
Co kwartał: opublikuj białą księgę/raport, zbiór studiów przypadków, ebook, specjalne wydanie newslettera, seria video, konkurs lub loteria z nagrodami.
W cyklu półrocznym i rocznym wymieniono duże przedsięwzięcia często przenikające do realnej rzeczywistości – konferencja, spotkanie branżowe, publikacja nt. dobrych praktyk lub kondycji branży, przemówienia, wykład, szkolenie, stwórz grę lub aplikację.
Oczywiście należy mieć na uwadze skalę naszego działania, i o ile olbrzymie firmy mogą pozwolić sobie na praktycznie stałe tworzenie contentu, w przypadku mniejszych projektów – istotne jest odpowiednie postawienie sobie wymagań. Zbyt wygórowane będę demotywowały, zbyt niskie nie odpowiedzą na zapotrzebowanie odbiorców. Optymalny plan może zawierać przykładowo:
Codziennie
- Aktualizacja profilu społecznościowego
- Odpowiedź na komentarze w serwisie
- Branie udziału w dyskusji pod publikacjami w innych serwisach branżowych i forach
Co tydzień
- Publikacja pełnego artykułu, omawiającego praktyczne dla użytkownika kwestie
- Polecenie najbardziej wartościowych wpisów minionego tygodnia
Co miesiąc
- Przypomnienie o nadchodzących wydarzeniach
- Artykuł gościnny w serwisie branżowym
- Recenzja polecanej książki/serwisu/osoby
Co kwartał
- Przejrzenie zawartości stałych podstron i kolumn serwisu, w celu ich aktualizacji
- Opracowanie contentu specjalnego: prezentacja, video, podcast, ebook, pdf.
- Studium przypadku
Testując skuteczność harmonogramu wydawniczego zauważyłem, że użytkowników przykuwa jakość i systematyczność/cykliczność publikowanych wpisów, dzięki czemu wpadają oni w dobry rytm czytania właśnie „u Ciebie”.
A czy Ty stosujesz jakiś plan wydawniczy? Starasz się publikować określone treści w regularnym rytmie?
grafika: srpatel, sxc.hu
Jestem pod wrażeniem, osobiście nie zastanawiałem się w ten sposób na działaniami związanymi z blogiem, czy portalami społecznościowymi. Po prostu co tu dużo pisać Świetny artykuł. Pozdrawiam Mateusz Antczak i przy okazji zapraszam do nowej społeczności na Google+, własnie dla osób związanych z internetem (https://plus.google.com/communities/101834022697876720470)
Dzięki za komentarz. Również jak poznałem to narzędzie bardzo mi się spodobało!
Dzięki za zaproszenie do społeczności, przyłączony 😉
Proponuję przeczytać jeszcze raz cały tekst i poprawić powtórzenia, literówki, błędy. W pewnych miejscach nie da się tego czytać.
Dzięki za zwrócenie uwagi. Fakt, dałem się złapać na wenę – pomimo późnej pory… 😉
Ciekawy i bardzo przyjemny dla oka artykuł. Przyznam się, że wiele razy zakładałem bloga i nigdy nie potrafiłem utrzymać go przez dłużej niż miesiąc, mimo tego, że na początku dodawałem nawet po kilka wpisów dziennie.
Już wiele razy u siebie zaobserwowałam, że dużo częściej wracam do blogów, na których treści umieszczane zgodnie z jakimiś cyklami. Muszę przyznać, że dwa razy nie zauważałam, że to właśnie wpisy cykliczne mnie przyciągają dopóki ktoś nie uświadomił mi tego faktu.
Szkoda tylko, że w przypadku mojego bloga jakoś nie mogę się zdobyć na systematyczność…
To jest lista „ToDo” – narzędzie jest chyba nietrafionym określeniem
Harmonogram jako ogólnik wydaje mi się raczej narzędziem content marketingu, bo nie obejmuje stricte listy „TO DO” konkretnych pozycji, na bazie harmonogramu można tworzyć owe listy – zawierające już konkretne pozycje. Przynajmniej ja tak to rozumiem 🙂